Salon apartamentu w Bratysławie odwołuje się do stylu zen. Panuje tu spokój i harmonia, a to dzięki stonowanej kolorystyce i umiarowi w aranżacji. To dowód na to, że luksus nie musi oznaczać przepychu.
Obszerny, bo mierzący aż 200 m2 apartament, mieście się na ostatnim piętrze nowoczesnego budynku w centrum Bratysławy. Luksusowy penthouse otoczony jest z trzech stron balkonem. Jego właściciele mają do dyspozycji również taras na dachu, skąd rozpościera się zapierający dech w piersiach widok na miasto. Salon apartamentu, gdzie znalazły się jedynie meble służące relaksowi, zalany jest światłem dzięki dużym oknom. Zmieniający się w ciągu dni widok zza nich zastępuje obrazy. Zgodnie z zasadą wnętrz w stylu zen w apartamencie znalazło się tylko to, co niezbędne. Panuje tu równowaga pomiędzy ilością przedmiotów a przestrzenią i dająca ukojenie zmysłom neutralna kolorystyka.
Na pierwszy plan wysuwają się tutaj jednak sofy młodej polskiej marki Nobonobo. Ustawione centralnie dwa białe modele Cushions zapraszają do wypoczynku – Ideą projektu tego mieszkania było połączenie komfortu z surową elegancją. Dlatego właśnie wybrałem sofy Nobonobo, które przyciągają wzrok nowoczesnym designem. A równocześnie precyzyjnie wykonane detale świadczą o wysokiej jakości. Oszczędna forma Cushions idealnie korespondowała z koncepcją całości. Te bardzo wygodne sofy to wprost wymarzone meble do strefy relaksu —komentuje Martin Fleischmann, słowacki architekt, autor projektu wnętrza.
Sekretem niezwykłej miękkości siedzisk i oparć sof jest wypełnienie SoftLayers, innowacyjne połączenie pianki poliuretanowej z naturalnym pierzem. Co ciekawe, materiał, z którego wykonane jest ich obicie, posłużył również jako wykończenie niektórych ścian w całym apartamencie. Dzięki temu zabiegowi wnętrze zyskało na harmonii i spójności.