Tropikalne inspiracje w krysztale

Świat wnętrz w ostatnich sezonach oszalał na punkcie motywów rodem z tropików, takich jak wielobarwne papugi, różowe flamingi, ogromne liście monster i bananowców. Na liście egzotycznych przebojów znalazł się też ananas, który swoim oryginalnym kształtem inspiruje projektantów i dekoratorów. Mało kto jednak wie, że szlifierze kryształów już dawno temu zachwycili się pysznym, aromatycznym ananasem.

Europejscy żeglarze

Kiedy europejscy żeglarze zaczęli przywozić do Europy rośliny i zwierzęta z egzotycznych krajów wzbudzały one zrozumiałe zdziwienie, zaciekawienie i zachwyt. Nikt wcześniej nie widział takich niezwykłych wytworów Natury! Niektóre – jak choćby ziemniaki, papryka czy indyki – szybko zadomowiły się w naszym klimacie, kuchni i kulturze. Inne długo stanowiły wielką osobliwość – trafiały do domów zamożnych osób, ich ogrodów, zwierzyńców i oranżerii.

Epoka wiktoriańska

W epoce wiktoriańskiej, kiedy to z kolonii coraz częściej przywożono egzotyczne trofea, a na badawcze wyprawy ruszyli naukowcy, tacy jak Karol Darwin czy Ernest Haeckel, którzy dokumentowali swoje obserwacje barwnymi rysunkami, zachwyt egzotyczną florą i fauną sięgnął zenitu. Pochodzące z tropików barwne ptaki, rośliny i zwierzęta stały się modnymi motywami dekoracyjnymi – na tapetach, tkaninach, porcelanie, w postaci obrazków, figurek czy różnego rodzaju dekoracji.

Palmy agawy i monstery

XIX-wieczni bogacze chętnie hodowali w domach palmy, agawy i monstery, a krzykliwe papugi były ich domowymi maskotkami. Już wtedy dostrzeżono wśród tych zamorskich nowinek pochodzącego z Brazylii ananasa. Duży, szyszkowaty owoc z zielonym pióropuszem liści wyglądał bardzo dekoracyjnie nie tylko jako ozdoba stołu – ananasy malowano na tapetach, wyszywano na poduszkach, nadawano ich kształt ozdobnym zwieńczeniom kolumn, karniszy, mebli, wykonanym z porcelany i brązu naczyniom.

Stanisław August Poniatowski

W Europie jako pierwsi w XVIII wieku uprawiali ananasy w szklarniach Anglicy. W ich ślady w Polsce szybko poszedł król Stanisław August Poniatowski, którego uprawy ananasów w szklarniach ogrodów warszawskiego Frascati dawały nawet 5000 owoców rocznie! Urodę ananasa dostrzegli też szlifierze kryształowych naczyń, którzy na cześć egzotycznego owocu stworzyli motyw sześciennego szlifu zwieńczonego promienistymi elementami. Ten klasyczny już dziś wzór szczególnie efektownie prezentuje się na wysokich smukłych naczyniach – kieliszkach do szampana, szklankach i karafkach.

Huta Szkła Kryształowego Julia

Wśród wyrobów Huty Szkła Kryształowego Julia również znajdziemy „ananasowe” szlify. Czy pasowały by do współczesnych wnętrz z tropikalnymi motywami? Warto się przekonać! Na pewno świetnie będą się w nich prezentować kolorowe owocowe drinki i pełne bąbelków prosecco. Kryształowy blask będzie też pasował do bogatych, wzorzystych tapet i tkanin, przypominając czasy, gdy ananasy pojawiały się w pałacach i mieszczańskich apartamentach.